Rany. Zabieram się za ten wpis od kilku dni. Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu - niby nic sensownego nie robię, a jednak czas przelatuje mi między rękami. Myślę, że duży wpływ ma na to pogoda, którą staram się wykorzystać w 100%. Codziennie udaję się na ponad 3 godzinny spacer z Czekoladką u boku. Zjeżdżamy ze zjeżdżalni, huśtamy się na huśtawce, biegamy po trawie, karmimy wiewiórki, spędzamy czas w piaskownicy - jednym słowem aktywny czas z dwulatkiem. Po takich spacerach wracam do domu bardziej zmęczona niż po 40 minutowym treningu. Z trudem zmuszam się do ćwiczeń. W ogóle ostatnio jestem nieźle wypluta - moje ciało także zaczyna się buntować. Ostatnio podczas treningu z Zuzką, doznałam kontuzji łokcia, przez co nie mogłam dokończyć ZWOW'u. Od tamtej pory wyszukuję ćwiczeń w Internecie, które nie angażują łokci - unikam wszelkich burpees i pompek. Szczerze? Bardzo ciężko znaleźć takie ZWOWy. Na szczęście z pomocą przyszły mi dziewczyny z fanpage'a, które podrzuciły linki do ćwiczeń, które nie obciążają rąk.
A jeśli już o podziękowaniach mowa, to także przesyłam moc uścisków fizjoterapeutce Justynie, która udzieliła mi cennych rad dotyczących postępowania z tego rodzaju kontuzjami :*
A jeśli już o podziękowaniach mowa, to także przesyłam moc uścisków fizjoterapeutce Justynie, która udzieliła mi cennych rad dotyczących postępowania z tego rodzaju kontuzjami :*
Jeśli ktoś ma podobny problem tj. nie może zginać łokcia i nadgarstka {u mnie już z tym lepiej ;)} to podaję numery ZWOW'ów, w których nie ma ćwiczeń stricte na tą partię ciała:
-ZWOW #63,
-ZWOW #64,
-ZWOW #65.
Jeśli znacie jeszcze inne, to bardzo ładnie proszę o informację w komentarzu :) Na 200% mi się to przyda.