kk

środa, 18 września 2013

Focus T25: Alpha Cardio - mini recenzja.

Tak, tak. Kolejny raz dałam się skusić na trening Shaun T :) Z Insanity mi nie poszło, to może z Focusem będzie lepiej :) Mam nadzieję, że tym razem nie nabawię się żadnej kontuzji. Wczoraj zrobiłam pierwszy trening z planu Focus T25 - Alpha Cardio. Nie jestem jeszcze pewna, czy będę wykonywać ćwiczenia codziennie - nie chcę porzucać biegania i wyzwania - dlatego postaram się to wszystko fajnie wymieszać. Przynajmniej nie będzie monotonnie. 


Tak jak wspominałam, wczoraj wykonałam pierwszy, 25 minutowy trening - alpha cardio. Jak było? Hmm... Gdybym miała porównywać do Insanity, to nie tak źle. Poziom jest niższy, ale nie przeciętny. Podobnie jak w Insanity, pojawia się sporo podskoków, co może obciążać kolana. Jakie są inne ćwiczenia? Pajacyki, przysiady, sprinty, skakanka, skip A i wiele innych, których nie pamiętam na tą chwilę.  Jednego możecie być pewni - nie ma ćwiczeń na matach, czyli nie ma odpoczynku, ani przerw na łyk wody :)
Ćwiczenia nie są wymagające, chociaż pojawiły się momenty, że musiałam troszkę zwolnić tempo. Generalnie nie jest źle, tym bardziej, że zawsze można wykonywać łatwiejszą wersję z Tanią.


Plus treningu jest taki, że trwa on tylko 25 minut, dzięki czemu więcej osób może wpleść go do swojego codziennego grafika. Dodatkowe brawa należą się za zmodyfikowanie ćwiczeń - Tania, która tak wymiatała w Insanity, tym razem pełni rolę osoby początkującej, która pokazuje uproszczone wersje ćwiczeń. Pewnie wiele osób zastanawia się, co się stało z tą fitmaszyną? Hehe, nic takiego, po prostu Tania niedawno urodziła dziecko i wraca do formy po ciąży :) Osobiście wydaje mi się, że dałaby radę sprostać trudniejszym wersjom {chociaż ona sama twierdzi, że po porodzie nie była w stanie zrobić deski dłużej niż sekundę :P}, ale fajnie, że Shaun obsadził ją w roli początkującej :) Taki kop motywacyjny dla Mam, że pomalutku, pomalutku każda z nas dojdzie do swojej dawnej formy :)

FOCUS T25: ALPHA CARDIO w pigułce:
-czas trwania - 25 minut {+2 minutowe rozciąganie po treningu},
-sprzęt: brak,
-dwie wersje ćwiczeń - normalna i uproszczona {ćwiczenia wykonuje 5 osób: ciekawostką jest pojawienie się męża Shauna T} :)
-water break - brak - nie ma przewidzianych przerw na wodę, jak to było w Insanity :)
-ilość spalanych kalorii - ok. 300 kcal :) Oczywiście wszystko zależy od zaangażowania i naszego wkładu w ćwiczenia. Ze mnie pot lał się, podobnie jak przy Insanity!
-LINK do ćwiczeń online.

Ktoś ćwiczy? Jak Wam idzie? Widać efekty?

J.


27 komentarzy:

  1. nawet nie słyszałam o tym programie, fajnie że o nim wspomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ćwiczyłam ale tylko 2 tygodnie. Insanity zrobiłam całe a ten program jakoś mnie nie powalił :) Wydawał mi się za krótki i mało wymagający, po czasie zaczął mnie nudzić. Teraz stawiam na siłownie i bieganie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejny trening który odkładam do czasu, aż stanę się średnio zaawansowana (czyli za jakiś rok przy dobrych wiatrach ;P)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglada na fajny trening, z tym, ze u mnie nie ma szans na wykonanie go, mieszkam na pietrze i sasiedzi by mnie po prostu zabili :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja ćwiczę w łazience ;) ;p

      Usuń
    2. Też mieszkam w bloku i swojego czasu ćwiczyłam Insanity (do połowy dotarłam) w godzinach porannych (ok. 7-8). Żeby sąsiedzi mnie nie zabili wszystkie skoki itp. robiłam na...uwaga, uwaga - dywaniku z łazienki ;DDD Bo to jedyny dywanik jaki mam w domu, a łazienkowy ma ten plus, że jest jakby gumowy od spodu, dlatego nie ślizgał się po panelach + dobrze wygłuszał ;)

      Usuń
  5. Robiłam, polecam, faza Beta i Gamma są intensywniejsze i jeszcze lepsze ;)
    [A z Alpha najcięższe jest TBC - love it!!]

    http://iza-en.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo super! Widzę, że można sie nieźle spocić ;) Chyba i ja wypróbuję, bardzo lubie takie intensywniejsze cardio!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się podoba bardziej niż insanity, przede wszystkim dlatego, że tu kładziony jest nacisk na nogi, posladki, a w Insanity było za dużo misz i masz. Tu jest sporo przysiadów, co mnie bardzo cieszy, widzę jak pięknie kształtują się moje nogi, zdecydowanie wolę Focus,a pot tak czy siak się leje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam kilka opinii na ten temat no i wydaje się ok,więc może któregoś dnia spróbuję i ja:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem w połowie fazy beta i uwielbiam te treningi :) Ale faza beta jest zdecydowanie lepsza od alpha wg mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie zaczęły kolana i ścięgna po T25 boleć :( Kiedy P90x bez problemu szło...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tym programie, myślę, że mogę go wprowadzić w życie. Ale to jeszcze nie dziś. Najpierw muszę skupić się na regularności. :)
    Zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. również dzisiaj zaczynam swoją walkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. myślisz, że będzie dobry dla osoby, która ogólnie nie chce schudnąć a poprawić kondycję i wzmocnić, wysmuklić mięśnie? jeśli nie to co polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja robię na przemian fitappy i t25 i powiem ci ze to w moim przypadku strzał w 10. :) sprobuj na przemian. Kaśka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Robilam samo T25 Alpha teraz mieszam z silowym obwodowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a skąd mogę pobrać T25?

    OdpowiedzUsuń
  17. jak to męża? w życiu bym nie pomyślała, że on jest gejem. tyle testosteronu, że aż nieprawdopodobne! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdzie można znaleźć pełny program t25?Wyglonda na warty przećwiczenia;)

    OdpowiedzUsuń
  19. hej Jahstino, muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem zmian jakie zaszły na Twoim blogu, ale też ogólnie Ciebie jako osoby i Twojego samozaparcia w treningach. Masz piękne ciało a ciągle chcesz je doskonalić.
    Piszę, bo potrzebuję rady - czy znasz jakiś trening/ćwiczenia które pomogą zmniejszyć biust?
    Proszę o pomoc, to mój ogromny(dosłownie!) kompleks.
    pozdrawiam
    Ania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak połączyć bieganie i Focusa? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawostką jest pojawienie się męża Shauna T - on ma męża?

    OdpowiedzUsuń