kk

Wasze efekty

Do tej pory, swoimi niesamowitymi efektami ciężkiej pracy {dieta+ćwiczenia} podzieliły się: 

  •  fanka Karolina - mama 10 miesięcznego synka:
"Przed ciążą nie byłam zbyt aktywna fizycznie, ot chodzenie na fitness od czasu do czasu. Nie miałam większych problemów z figurą, jadłam co chciałam. Kiedy zaszłam w ciążę (na początku zagrożoną) aktywność spadła do zera, leżałam większość dnia i objadałam się :/ Potem już z ciążą było ok, ale nawyków nie zmieniłam. W połowie ciąży podczas badania krzywej cukrowej wyszło że mam cukrzycę ciążową- zatem zaczęłam stosować dietę (chyba tylko to mnie uratowało prze zamienieniem się w wielki ponton). Po porodzie kiedy już zagrożenie cukrzycą minęło jak oszalała rzuciłam się na niezdrowe węglowodany- białe pieczywo, słodycze, kluchy :( Mój mały przez pierwsze 3 miesiące był niesamowicie absorbujący, płakał całe dnie a moja psychika sięgnęła dna. Czułam się strasznie, ciągle płakałam, nienawidziłam swojego odbicia w lustrze, kiedy się rozbierałam w łazience to stawałam tak żebym się w nim nie widziała. Nie miałam sił i czasu na ćwiczenia ani na gotowanie zdrowych potraw. Kiedy moje dziecko miało 5 miesięcy i już sytuacja z nim się unormowała powiedziałam dość, postanowiłam zrobić coś ze swoim ciałem i życiem. Zaczęłam od ćwiczeń z Ewką. Na poczatku nie byłam w stanie wykonać nawet Skalpela a przy Killerze odpadłam po rozgrzewce:/ Zawzięłam się jednak i niestrudzenie ćwiczyłam każdego dnia,kiedy udało mi się zrobić Turbo i Killera  byłam niesamowicie dumna (choć jeszcze ćwiczenia typu burpees, czy plank na przedramionach były poza moim zasięgiem). W drugim miesiącu ćwiczeń trafiłam na Jillian- płytkę dołączoną do magazynu Vita i to było to! Ewka poszła w odstawkę. Zakochałam się w energii i entuzjazmie Jillian. Zrobiłam cały Ripped in 30 days, potem zaczęłam kombinować z innymi jej programami, jednak robienie codziennie tego samego mnie nużyło, więc przeplatałam sobie jej filmiki (i tak robię do dziś) Killer Tights &buns, 6w6p, Banish fat i No more trouble zones. Moje ciało i psychika znacznie się poprawiły, jestem sprawniejsza, weselsza, bardziej się lubię.
Dieta wprawdzie trochę kuleje, pewnie byłoby lepiej gdybym się zdrowiej odżywiała, ale staram się nie jeść słodyczy, białej mąki.
"

A oto fotki:
-początek walki:


-po miesiącu:


-po 2 miesiącach:


-po 3 miesiącach:


-po 5 miesiącach:


  •  fanka Beata: 
Sekret Beaty: "Tak wyglądałam 28 lutego 4 miesiące temu... Zdjęcie 2 zrobione 1 maja. Ktoś kto mnie nie zna, powiedziałby ta dziewczyna jest w 3 miesiącu ciąży. Chodziłam na siłownie od jakiegoś czasu... niestety spektakularnych efektów nie było dlaczego???, ponieważ rady jakie otrzymywałam od doświadczonych instruktorów były rożne : "to ćwiczenie złe Pani robi" Następnego dnia słyszę od innego instruktora: " robi Pani niepoprawnie" Byłam sfrustrowana, ponieważ z każdej strony słyszałam odmienne zdanie. Zmieniłam jadłospis z 3 posiłków na 5. Treningi z Ewą 5x w tyg. ( killer- zrobiłam ich chyba najwięcej, turbo, szok trening, total fitness) Po 3 miesiącach, sama nie mogłam uwierzyć, przecierałam oczy ze zdumienia. Ramiona brzuch pupa - spadło mi -3 cm z tali i -3 cm z bioder"


A oto wyniki z lipca 2013r.:


  • fanka Ewelina - mama rocznej córeczki: 
"Jestem matką rocznej córki. Moja metamorfoza trwa od połowy grudnia- sama dieta, od końca stycznia dołączyłam ćwiczenia. Na początku ćwiczyłam codziennie, potem przerwa 1x w tyg. Ćwiczyłam najczęściej z Ewką skalpel/6cio minutówki/killer/turbo. Rzadziej Mel B, miesiąc z Jillian, stepper, 2 tyg biegania, ale kontuzja palca- zaprzestałam. Moje serce jednak zostało przy Ewce
Zgubiłam w 5 miesięcy 9 kg.
Z dietą u mnie ok' 4 posiłki dziennie- jednak ze słodyczy nie potrafię zrezygnować, jem mniej ale prawie codziennie


18.02.2013 | 22.05.2013

172 cm/ 63kg (grudzień 2012 68kg) | 59kg

Biust - 92| 87 cm
Pod biustem - 81 | 77 cm
Talia - 70 | 68 cm
Pępek - 86 | 82 cm
Biodra - 98 | 93 cm
Udo - 55 | 53 cm
Łydka - 35 | 34 cm

W sumie - 23 cm."




  • fanka Sylwia - mama dwójki dzieci:
"W styczniu, niedługo po moim drugim porodzie (druga ciąża pół roku po pierwszej) zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską, tylko skalpel 1, a potem 2. Potem zaczęłam ćwiczyć P90x, ale ze względu na chorobę pieska zrobiłam niecałą pierwszą fazę (ale wracam wracam do ćwiczeń!) I efekty!
Styczeń:
Pod biustem: 70cm
Talia: 66cm
Brzuch: 78cm
Biodra: 90cm

I z dzisiaj:
Pod biustem: 65cm
Talia: 58cm (!!!)
Brzuch: 65 cm (!!!)
Biodra: 81cm


Ja ogólnie zdrowo się odżywiam, jak już coś smażę to bez tłuszczu na grillu, ale wolę jednak wszystko co zapiekane. Oduczyłam się jeść białego pieczywa, chociaż nie sądziłam że to możliwe. Porzuciłam też wszelkie napoje gazowane na rzecz wody, a to też duży sukces jak dla mnie Polubiłam się z wszelakimi kaszami, makaronami i warzywami, których kiedyś bym nie tknęła."



  • fanka Kasia - fanka Jillian Michaels :)

Sekret Kasi? 3 miesiące ćwiczeń z Jillian Michaels, a konkretnie Body Revolution {2mc z tym konkretnym programem}. Dieta: zero słodyczy, zero smażonych potraw. Wynik? 5 cm mniej w brzuchu, w udach 2 cm, a w biodrach 3 cm :)

  • fanka Magda

Sekret Magdy: "na początku 1-2 razy w tygodniu biegałam troszkę na bieżni,robiłam brzuszki, jednak efekty nie były zadowalające, od jakiegoś czasu ( 2 tygodni) 4-5 razy w tygodniu ćwiczę na siłowni, brzuszki, przysiady z obciążeniem i co tam się tylko da {tabata}, zaczęłam też Tiffboczki . Od tych dwóch tygodni widzę coraz to lepsze efekty, z dietą było ciężko bo uwielbiam jeść. Wycofałam z jadłospisu fast foody, staram się nie jeść po 18-19, jeść więcej zdrowych rzeczy, wrzuciłam też do diety jogurty naturalne i to chyba tyle".

Ty też chciałabyś (chciałbyś) pochwalić się tu swoją ciężką pracą i sekretem swojej figury? :)  Zapraszam do kontaktu na: FANPAGE'U lub na mtotowangu@wp.pl. Serdecznie zapraszam! Razem udowodnimy, że ciężka praca się opłaca! :)

8 komentarzy:

  1. Ja cwicze od stycznia a efekty marne ,chociaż robię to 6x w tygodniu..wszystko przez to ze diety nie umiem trzymać i jem słodycze;/

    OdpowiedzUsuń
  2. tak patrząc na Was aż sama chce osiągnąć takie efekty :)
    chce w końcu zacząć się sobie podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To może jest dla mnie szansa?!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje wszystkim dziewczyną! ;*

    OdpowiedzUsuń