kk

piątek, 1 sierpnia 2014

Powrót do formy i płaskiego brzucha w 30dni.

Taki stawiam sobie cel na ten ostatni wakacyjny miesiąc. Niestety w tym roku zaliczyłam falstart i moją "wakacyjną" formę osiągnęłam o kilka miesięcy za wcześnie (później kilka niespodziewanych wydarzeń totalnie wybiło mnie z treningowego rytmu, co od razu odbiło się na moim wyglądzie). Zawsze powtarzałam, że lato to nie jest moja pora na regularną aktywność fizyczną i racjonalne jedzenie. Na szczęście wraz z nowym miesiącem i nowym biegowym wyzwaniem poszłam po rozum do głowy i zaczynam walkę na nowo. Daję sobie 30 dni i wierzę, że pod koniec miesiąca będę z powrotem w swojej szczytowej formie. Już raz to osiągnęłam (okres przed Runmageddonem) i teraz też się uda. 


Plan jest prosty:
-zero słodyczy,
-bieganie 5x w tygodniu,
-ćwiczenia na nogi, pupę (z obciążeniem) i brzuch,
-porządne rozciąganie.

A zaczęłam już dzisiaj. Było i bieganie (6km) i ćwiczenia na brzuch. Codziennie obiecuję zdawać relację na fanpage'u.



Czas start... 30dniowy challange czas zacząć :) Ktoś chętny na wspólną walkę o formę stulecia i płaski brzuch?

J.

38 komentarzy:

  1. pokaz aktualny brzuch

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że nie tylko mi jakoś w wakacje nie idzie:D Trzymam więc kciuki i nadganiamy:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz śliczny brzuch :)
    Ja również walczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana bieganie 5 razy w tygodniu może poważnie zaszkodzić twoim stawom :( rób przerwy aby ciało zdążyło się regenerować. bieg 3 razy w tygodniu i 2 spacery?

    Całuski
    Karola z TuSiePisze

    OdpowiedzUsuń
  5. Popieram Karolinę- 5 razy w tygodniu to za dużo. Sama na sobie to kiedyś przetestowałam:)
    Ja zawsze jestem chętna na wspólną walkę:) Swoją już zaczęłam- mój czas to 8 tyg.;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia! Ja też walczę, ale już od dłuższego czasu, mam nadzieję że nam się uda! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia :) Ja nadal ćwiczę przysiady itp. tylko w wersji light :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy wpis. :)))

    Pozdrawiam

    nutkaciszy.blogspot.com
    truskawkowa-fiesta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo ja mam bardzo podobne cele, więc dołączam do Ciebie :D Ale na serio!!! :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. trochę dużo biegania - jeśli cardio polecam też rower, a nie ma nic lepszego na jędrną skórę niż basen :) a brzuch będzie ładny jak dieta będzie ok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo biegania bo przygotowuję się do biegu pod koniec sierpnia :) ale nie wykluczam innej formy treningu :)

      Usuń
  11. Też w wakacje mi ciężej :) ale przynajmniej staram się aktywnie spędzać czas - np na rowerze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam dosyć oglądania na każdym zdjęciu twoich pazurow!!! jak nic nie robisz w domu to nie ma się co dziwić że są długie, ale w każde zdjęcie czy na fejsie czy tu wciskasz pazury, mnie osobiście to drażni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to po co tu zaglądasz? u góry masz krzyżyk, wystarczy zamknąć stronę i do widzenia. ja za Tobą tęsknić nie będę :)

      Usuń
  13. Płaski brzuch to niestety kompilacja odpowiedniego treningu i diety, niestety bo jak wszyscy wiedzą z brzuchem są największe "problemy". Jednak jak mówi przysłowie dla chcącego nic trudnego i ja też zabieram się do pracy nad swoją sylwetką, oby efekty przyszły szybko. Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  14. Heh, tylko pozazdrościć problemów. W moim wieku (stany średnie) zlikwidowanie brzucha to już mrzonka, można się skupić tylko na zdrowotnej części ćwiczeń. Ale podziwiam determinację, zwłaszcza że nie wszyscy potrafią się zabrać za siebie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę wytrwałości!

    Zapraszam do mnie, dopiero startuję z blogiem, na którym trochę o zdrowiu, trochę o yodze, trochę o kuchni i trochę o kosmetykach!
    http://zdrowotnieiradosnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Hm... najważniejsze to wiedzieć czego się chce i do tego dążyć. To tak moim zdaniem :P A z tego co przeczytałam to widzę, że konkretnie jesteś zmotywowana więc życzę powodzenia i czekam na fotki za 30 dni :)




    http://www.3stepstohealth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Dokładnie jest to proste wystraczy ustalic cel , plan dzialania i po prostu go realizowac:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ambitny plan, trzymam kciuki za powodzenie ^^ ja mam nadzieję w przyszłym tygodniu powrócić do treningów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. ja też walczę aktualnie z brzuchem :) niestety to moja największa zmora :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Trzymam kciuki, i sama chcę znaleźć motywację do codziennego biegania! To takie ciężki! Mogę ćwiczyć, ale z bieganiem u mnie gorzej, w każdym razie powodzenia :)
    nakrywka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymam kciuki by się wszytsko udało :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Też zaczynam swój challenge na dojście do formy! Co prawda daje sobie troszeczkę więcej czasu, bo 60 dni, ale miałam prawie półroczną przerwę spowodowaną kontuzją. Mam nadzieję, że na święta będę znowu super fit :) Za Ciebie trzymam kciuki i propsuję postawę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny wpis i blog. Zapraszam do mnie : http://kaloriaspalona.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mam takie postanowienie, trzeba wrócić do formy na wakacje! :D W ogóle świetnie motywujesz do działania i ćwiczeń, będę tu częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeśli ciężko z motywacją do ruszenia się z domu, zawsze można znaleźć drugą osobę do wspólnego uprawiania sportu, aktywności - do biegania. Nie zawsze wśród znajomych ktoś taki się znajdzie, więc można spróbować przez fejsa lub nową stronę dla właśnie ludzi szukających osób do wspólnego wyjścia, uprawiania sportu - http://aktywnie-razem.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Podziwiam Cię za samozaparcie i dążenie do celu. Skąd bierzesz motywację. Bo obecnie nam miłościwie panujące upały nie zachęcają do jakiejkolwiek aktywności na zewnątrz. Ale Twoje pozytywne nastawienie przekonało mnie do podjęcia jakichkolwiek działań!

    Plan nie jest taki prosty, ale przynajmniej jasno określony! Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też by mi się taki 30 dniowy challange przydał :/

    OdpowiedzUsuń
  29. podziwiam cię za motywację, ja sama nie mogłam się zmotywować i w końcu poszłam do trenera ale przynajmniej widzę teraz efekty ;) może jak już nie będę potrzebowała ,,cudzej" motywacji to zabiorę sie za 30-dniowe wyzwanie :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Przyznam szczerze, że 30 dni to jak dla mnie trochę za krótki okres czasu. Szczególnie w przypadku mięśni brzucha, które są bardzo wytrzymałe i odporne na bodźce fundowane im w trakcie ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  31. Na pewno należy spojrzeć na ten plan pod kątem naszej obecnej formy. Osoby, które bardzo dawno nie trenowały i są po prostu zapuszczone będą potrzebowały więcej czasu na dojście do formy. Tym bardziej, że, tak jak wspomniał poprzednik, mięśnie brzucha są bardzo wytrzymałe na obciążenia fundowane im w trakcie ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie chce mi się wierzyć w cudowne działanie takiego 30-dniowego treningu. Tzn jeśli zaczynamy od stanu totalnego zapuszczenia, to efekt będzie znikomy. Niemniej jednak odpowiednia dieta, suplementacja oraz intensywny trening przyniesie efekty!

    OdpowiedzUsuń
  33. Zaczynam właśnie realizować nowy plan treningowy na brzuch i mam nadzieję, ze tym razem podziała na mój tłuszczyk, bo niestety mel b już nie dawała rady w moim przypadku ;/

    OdpowiedzUsuń
  34. Uważam, że jest to możliwe. Przemyślany plan treningowy, zbilansowana dieta oraz pomoc psychologa uzbrojonego w techniki manipulacyjne to klucz do sukcesu. Więcej przeczytacie na czlowiek.info

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeśli miałaś jakąś formę wcześniej, to powrót jest o wiele łatwiejszy niż budowanie od zera. Pamięć mięsniowa za to odpowiada. A jeszcze lepsze efekty można uzyskać na Siłowni aczkolwiek sam trening w domu też może dać świetne rezultaty

    OdpowiedzUsuń