kk

czwartek, 9 stycznia 2014

Bieg Wielkich Serc na 5km - przygotowania.

W niedzielę po raz kolejny wezmę udział w biegu na 5km. To mój trzeci oficjalny bieg, drugi na "piątkę". Tym razem bieg będzie miał szczególny charakter - cały dochód z opłat startowych przekazany zostanie WOŚP "na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny oraz ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów".

Podoba mi się ta inicjatywa - robiąc coś, co lubię, mogę wesprzeć Orkiestrę i pomóc potrzebującym ludziom. Nie bez znaczenia jest fakt, że sama do końca życia będę wdzięczna WOŚP, a właściwie sprzętowi medycznemu, który pomógł moim bliskim.
  

O biegu dowiedziałam się zupełnie przypadkowo podczas 10. Krakowskiego Biegu Sylwestrowego. W pakiecie startowym, który otrzymywał każdy uczestnik, znajdowały się m.in. ulotki z informacjami o nadchodzących biegach na terenie Krakowa. Po przeczytaniu, że trasa wyznaczona została wzdłuż Wisły na dystansie 5km, bez wahania podjęłam decyzję o starcie. 


Wątpliwości zaczęły pojawiać się później, ale wizja serduszkowego medalu skutecznie mnie zachęciła {właściwie to mój Synek po zobaczeniu medalu w kształcie serca stwierdził, że on go chce, więc decyzja została podjęta przez niego :P}.

Relacja z biegu pojawi się zapewne w przyszłym tygodniu, z kolei dziś chciałam napisać, jakie mam plany względem tego biegu oraz jak się przygotowuję do samego startu.

Przede wszystkim chciałabym dobiec w czasie podobnym jak ostatnio {00:25:46}. Nie obraziłabym się, gdyby udało mi się poprawić wynik, ale nie będzie to mój główny cel. Z prognoz wynika, że warunki pogodowe mogą być nieciekawe, dlatego nic sobie nie narzucam. W końcu zdrowie najważniejsze. Jedyne co wiem, że mogę poprawić, to prędkość na pierwszych km. Ostatnio zaczęłam wolno, dopiero po kilkunastu metrach zaczęłam przyspieszać. Teraz czuję, że mogłam zrobić to inaczej - na tak krótkim dystansie nie ma czasu na nadrabianie straconych sekund, dlatego warto od początku dać z siebie więcej {oczywiście w granicach rozsądku, żeby nie wypluć płuc na samym końcu}.

Plan:
1) Rozgrzeweczka - podobno ma być wspólna, wg rozpiski ok. 15minutowa. Na 10. Biegu Sylwestrowym wyglądało to mniej więcej tak: krążenie głową, ramionami, biodrami, kolanami, stopami, wymachy nóg, trucht, przeskakiwanie z nogi na nogę, trucht, sprint w miejscu itd. Ogólnie było na plus - nie zmęczyłam się, ale czułam, że mam rozgrzane mięśnie. Do tego jakieś przysiady i można stawać na linii startu :)
2) Ustawienie stopera i oczekiwanie na strzał :D
3) Mijanie kolejnych mostów, pomachanie Smokowi Wawelskiemu, powrót pod mostami i sprint na ostatnich metrach :D
4) Truchcik, odebranie medalu, ciepła herbatka i stretching. Aaa... no i gratulacje od rodziny {tym razem bez Męża, ale mentalnie będziemy razem :*}


Ubiór:
Wszystko zależy od tego, jak będzie na zewnątrz. Na bank nie będę się ubierać za grubo, żeby się nie spocić. "Piątka" to krótki dystans, nie ma co przesadzać z ilością ubrań. Najprawdopodobniej postawię na koszulkę i bluzę do biegania z Lidla, na to cienka kurtka. To będzie jej debiut, zobaczymy jak się sprawdzi. Do tego legginsy i buty, które nigdy mnie nie zawiodły. Na głowę czapka {jeszcze nie wymyśliłam jaka}, a na dłonie rękawiczki z Lidl'owskiego kompletu {serduszkowy look na paznokciach prawie gotowy}. Grunt to wygoda :) Oczywiście wszystko się może zmienić, w zależności od pogody i ewentualnego śniegu i mrozu :)

Ale przecież nie to jest najważniejsze :) Ważny jest sam cel biegu i dobra zabawa. A, że taka będzie to jestem pewna, bo połowa ludzi, którzy biorą w nim udział, to uczestnicy Biegu Sylwestrowego :D

Ktoś z Was też bierze udział w biegach organizowanych dla WOŚP?

J.




12 komentarzy:

  1. Inicjatywa bardzo fajna :-) sama bym chciała taki medal :P także życzę by było "ciepło" i przyjemnie!
    Podoba mi się kurtka- sama mam z karrimoru ale trochę inna- jestem z niej zadowolona, acz chciałabym coś innego :P

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałam w nim pobiec, niestety nie mogę być w tym czasie w Krakowie, a serduszkowy medal faktycznie świetnie się prezentuje ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę trzymać kciuki :) Powadzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja biegnę w III Gliwickim Biegu Orkiestrowym w sobotę na 10 km ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama z chęcią bym wzięła udział,ale w okolicy nie słyszałam o takiej akcji.

    Trzymam kciuki,powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również startuję w biegu WOŚP tylko w Wawie ;-) powodzenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki Kochana! Piękne serduszka na paznokciach :) zrobię sobie takie na walentynki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja biegnę w Warszawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja w Warszawie biegnę :) Trzeba pomagać - bo cel szczytny jak co roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, widziałam na fp :) Powodzenia! :) Czekam na relację na blogu :)

      Usuń