kk

piątek, 14 czerwca 2013

Stop wishing, start doing! Summer is coming!

Lato zbliża się wielkimi krokami - nadchodzący tydzień ma być bardzo słoneczny, co zapewne aktywnie wykorzystamy nad wodą. Czekoladka będzie mógł się do woli bawić wiaderkiem i konewką, a ja może pośmigam sobie na rolkach. Żałuję, że do najbliższego jeziora mamy aż 20km, bo tak to codziennie spędzałabym tam czas z Synkiem {na razie kiszę się w piaskownicy, która stoi w samym centrum słonecznym, przez co moje ramiona wyglądają jak u... Czekoladki}.

Jedno mnie martwi - ostatnie dni nie były idealne pod względem fizycznym, jak i żywieniowym. Najpierw jelitówka, potem niesamowite ciągnoty do słodkiego - jednym słowem MASAKRA. Wszystko to od razu widoczne jest na moim ciele - brzuch znowu zrobił się wypukły, a moje uda dziwnie spuchły :D Raaaany. Ile bym dała, żeby znowu mieć ciało nastolatki {nie chodzi mi o sam wygląd, co o gospodarkę hormonalną ;)}. Dawniej wystarczyło troszkę mniej jeść i pomachać kilka razy nogami, a ciało miało się jak ta lala. Niestety teraz o wiele bardziej muszę się natrudzić, no ale cierp ciało. Tym bardziej, że pogoda zachęca do zrzucania ubrań ;)


Misja na najbliższe tygodnie:
-zapomnieć o słodyczach,
-zapomnieć o jogurtach smakowych,
-więcej cardio i interwałów*

*no właśnie, jeśli już o tym mowa - przerwałam trening siłowy {bez obaw, nie całkowicie}. Dlaczego? Po pierwsze, przez 1 fazę south beach {za mało węglowodanów}. Po drugie, przez jelitówkę. Po trzecie, muszę zmienić plan treningowy, bo zmiany, które zachodziły w moim ciele, w ogóle mi się NIE podobały. Nie wiem jak Wy, ale ja nie jestem miłośniczką zbyt mocno umięśnionych nóg i szerokich barów. Ostatnio doszłam do wniosku, że zdecydowanie bardziej podoba mi się kobieca, lekko umięśniona sylwetka i teraz do takiej dążę {być kobietą, ach ;)}. Ooo taka jak na tym foto:

tumblr.com

Noooo... I to by było na tyle. Od poniedziałku wracam na South Beach ;)

A oto, co robię, gdy nie śpię i nie ćwiczę :D W końcu udało mi się zapuścić paznokcie, więc mogę szaleć z french manicurem, za którym tak tęskniłam <3 Teraz śmiało mogę robić babki z piasku hahaha xD


J.

11 komentarzy:

  1. Jelitówka to coś okropnego :/. Nie dziwie się, że potem do słodkiego cię ciągnęło. Organizm po chorobie jest wygłodzony!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pewna że kobiety na tych zdjęciach taki efekt osiągnęły ćwicząc siłowo :) Nie sądzę żebyś strasznie urosła od ćwiczeń siłowych. Sama robię przysiady z 23kg obciążeniem i nie widzę u siebie żadnych radykalnych zmian :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdaję sobie sprawę, że takie efekty można osiągnąć poprzez trening siłowy - sama nie chcę całkowicie go przerwać, jedynie zmodyfikować, bo miałam za dużo ćwiczeń na nogi :/

      ps. ja robię przysiady z 20 kg :D i widzę zmiany ;)

      Usuń
    2. Dziewczyny, trzeba pamiętać, że efekty treningu siłowego są zależne od naszej diety nawet bardziej niż od obciążenia. Ty, Anonimowa, może jesz po prostu mniej białka (tylko przypuszczam) i dlatego zmiany aż tak nie są widoczne :)

      Usuń
  3. Udało Ci się uzyskac wspaniały brzuch dzięki ćwiczeniom i wytrwałości, jestem pod wrazeniem :) zapraszam do mnie, choć to dopiero początek :) no i życzę szybkiego powrotu do formy !

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też bardziej podobają się takie bardziej kobiece sylwetki ;). Nie takie gruube umięśnione uda i łydki D:
    Mam prośbę, czy mogłabyś dodać bloga do Bloglovin'?
    Wiem, że zostało trochę czasu zanim usuną google reader, ale wolałabym już wszystkich moich ulubieńców przerzucić ;D.

    OdpowiedzUsuń
  5. A jakie wykonujesz interwały/cardio?

    Również jestem za taką sylwetką jak pokazane na fotkach wyżej:) Mój ''siłowy'' to ćwiczenia ''filmikowe'' ,jeszcze nie zdecydowałam się na typowo siłowy trening z obawy właśnie o umięśnienie nóg.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jelitówka to dla mnie najgorsza choroba z takich przechodzących. Naprawdę. Współczuję strasznie.
    Co do ćwiczeń siłowych to nie przepadam. Podobają mi się umięśnione sylwetki, ale przesadzić bym chyba nie chciała. Najlepiej wykonuj to co Ci się akurat podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jelitówka to okropna rzecz...
    A ja tam lubię umięśnione nogi, tylko wiadomo- wszystko w granicach normy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od kilku mcy robię sobie hybrydy i ost zrobiłam sobie french'a i to był strzał w dziesiątkę. Bardzo mi się podoba, jest neutralny i pasuje do wszystkiego :) Na długo zagości na moich paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie ostatnio też kiepsko pod względem treningowym i żywieniowym, ale jeszcze trochę się podleczę i wracam na właściwe tory :)

    OdpowiedzUsuń