kk

sobota, 2 marca 2013

O tym, jak Jillian zrobiła mnie w konia...

w ostatnim dniu 6 Weeks Six - Pack. Jak co dzień, odpalam sobie drugi level 6W6P, rozpoczynam rozgrzewkę, potem circuit 1, a tu nagle bum i ćwiczenia mi się zatrzymują. Zaraz się włączą - myślę sobie kontynuując ćwiczenia i faktycznie tak się stało. No to dalej wykonuję sobie ćwiczenia z Jill {o te kilka sekund dłużej, bo nie pozwoliłam Jill wykonywać ćwiczeń samotnie ;)}, a tu nagle ciach i znowu Jill skamieniała w jednej pozie. Okey Jillian, Ty sobie odpocznij z dziewczynami, a ja poćwiczę w tym czasie - pomyślałam wyraźnie podirytowana. Niestety Jillian już się nie poruszyła i tak wykonałam cały zestaw z pamięci, dodając do niego o kilkanaście więcej powtórzeń, w wyniku czego ostatni dzień, zamiast 35 minut wykonywałam prawie 50... A to Jillian sprytna. Myślała, że jak się zatnie to odwołam ostatni dzień i przeniosę go na jutro? Nic z tych rzeczy droga koleżanko - znam Twój zestaw na pamięć i tym samym oficjalnie ogłaszam, że DZISIAJ ZAKOŃCZYŁAM 6WEEKS SIX-PACK. Yeeeeah :) I did it, maaaan. ;)


Dzisiaj nie dam rady podsumować całego zestawu, ale jutro postaram się cyknąć fotki i porobić wymiary. Wiem tylko jedno - jestem mistrzem {i nie obchodzi mnie, że tylko dla samej siebie ;)}. Udowodniłam sobie, że dam radę i dałam - pomimo okresu, chorych zatok, chorego dziecka i innych przeciwności losu. Aaaaa... I am the best :)

Jakie mam plany na kolejne dni? Jeszcze dokładnie nie wiem, ale najprawdopodobniej dotrzymam towarzystwa Mamie przy skalpelu + Tiffoczki + przysiady. Chyba potrzebuję odpoczynku od Jillian {mam nadzieję, że mi to wybaczy i przyjmie mnie, gdy będę na to gotowa ;)}. Ostateczną decyzję podejmę jutro i na 100% dam Wam znać. Tymczasem idę odpocząć czytając Wasze blogi :*

J.

13 komentarzy:

  1. Gratuluję wytrwałości!! Jestem w trakcie 30 DS z Jillian, na razie nie jestem znużona, ale to dopiero początek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Tiffoczki" - jaka świetna nazwa <3 Gratuluję wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! :) Mam nadzieję, że jesteś superzadowolona z efektów. ;-)
    Robiłaś w trakcie jakieś przerwy np. 1 dzień, czy 7 dni w tygodniu bez przerwy?

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wczoraj zaczełam 6W6P :) teraz własnie ukończyłam drugi dzien...Już się nie mogę doczekac Twoich zdjęć...mam nadzieję, że mnie to zmotywuje jeszcze bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A myślałaś o zrobieniu insanity workout? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba i ja się skuszę na ćwiczenia z Jillian :)
    a Tobie gratuluje serdecznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jestem w trakcie Body Revolution, a za sobą mam 30 Days shred ostatnio zaczęłam Killer ABS i B&T, ale przez zastój wagi musiałam zrezygnować i na razie zajmę się cardio i interwałami . Czekam na wyniki po 6 tygodniowym zmaganiu :)) Jak " dorośniesz " do Jillian to polecam Body Revolution lub Killer Buns&Thighs :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ostatnio w powietrzu wisi zatokowy katar i chore gardełko.., fajnie ze jestes taka wytrwala :). pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. aaa, gratuluję i nie mogę się doczekać podsumowania : )

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję! dla mnie też jesteś mistrzem!!! :)

    OdpowiedzUsuń