kk

sobota, 22 grudnia 2012

Jillian Michaels 30 Day Shred - Level 1.

Ufff... Drugi dzień 1 levelu zaliczony. Nie powiem, żeby było tak łatwo jak wczoraj, bo niestety dzisiaj doszły zakwasy rąk i nóg {wiedziałam, że tak będzie - do tej pory skupiałam się głównie na mięśniach brzucha, to mam za swoje}, a także zmęczenie sprzątaniem przedświątecznym, ale jakoś dałam radę. Właściwie to muszę przyznać, że jestem niezwykle pozytywnie nastawiona do tych ćwiczeń. Czuję, że będzie to pierwszy taki trening, który uda mi się w pełni zrealizować. No, ale jak będzie to zobaczymy.


Korzystając z okazji, że sama dopiero zaczynam trening z Jillian, postanowiłam przybliżyć każdemu zainteresowanemu Level 1.




Ćwiczenia wykonywane są przez trzy osoby - Anitę, Jillian i Natalie. Kolejność wymienienia nie jest przypadkowa. Anita wykonuje zestaw dla początkujących, Jillian pokazuje część dla średniozaawansowanych, z kolei Natalie miażdży wszystkich i prezentuje wersję dla zaawansowanych. Sama staram się dorównać Natalie, ale gdy tylko czuję, że nie daję rady, nie oszukuję się i przechodzę do łatwiejszej wersji {np. w przypadku pompek ;))}. 
Jillian, jak na prawdziwą instruktorkę przystało, na przykładzie dziewczyn tłumaczy, pokazuje i zwraca uwagę na błędy. Jednym słowem, robi wszystko,  żebyśmy wykonywali poprawnie ćwiczenia :)



Tak jak wspominałam w poprzednim wpisie, trening 30 Day Shred to program ćwiczeń na 30 dni, składający się z 3 filmików, każdy filmik powinien być ćwiczony po 10 dni. Każdy filmik trwa ok. 25 minut i składa się z kilkuminutowej rozgrzewki, trzech ok. 6 minutowych układów ćwiczeń (3 minuty siłowe, 2 minuty cardio i 1 minuta mięśnie brzucha) oraz cooldown {rozciąganie ciała}.

Level 1 trwa ok. 26 minut z hakiem. Zarówno część siłowa, jaki i cardio i ćwiczenia abs nie są skomplikowane. Bazują one na podstawowych ćwiczeniach typu pompki, pajacyki, skoki na wyimaginowanej skakance, skip C itp. Jedynym utrudnieniem jest zmodyfikowanie niektórych ćwiczeń o dodatkowe obciążenie w postaci hantli {ja ćwiczę z hantlami - 1,5kg każda}


Śmiało mogę powiedzieć, że dodanie hantli okazało się zbawienne dla moich ramion - świadczą o tym zakwasy :) Jestem zadowolona, że w końcu udało mi się znaleźć fajne, niemonotonne ćwiczenia, w których mogę wykorzystać obciążenie. Najtrudniejszym ćwiczeniem, przy którym odliczam sekundy do końca jest tzw. side lunge with raising dumbbells in front {czyli naprzemiennie wykroki na prawą lub lewą nogę, z jednoczesnym uniesieniem w przód prostych rąk z ciężarkami}. Pozornie banalne ćwiczenie, a mięśnie ramion płoną! Ałaaaa! :) Z kolei najprostsze okazały się ćwiczenia na brzuch, które wykonuję z uśmiechem na twarzy :) 


Ciekawa jestem Waszych opinii o pierwszym levelu? Ja sama na razie nie mogę go porównać z dwoma pozostałymi, gdyż dopiero zaczynam "przygodę" z 30 Day Shred, ale słyszałam, że ten level jest najprostszy ;> Czy tak jest naprawdę, dowiem się za kilkanaście dni :)

J. 

4 komentarze:

  1. Ja nigdy z Nią nie ćwiczyłam, ale ćwiczenia wydają się fajne. Ale dziś jest sobota, ja miałam regenerację -dzień wolny od ćwiczeń :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że kolejny dzień ćwiczeń już za Tobą i w dalszym ciągu jestem tak pozytywnie do tego nastawiona. Świetna postawa:)
    Nie przejmuj się zakwasami, miną. Wiesz po czym ja je miałam? Po wymachach rąk w rozgrzewce tzw. uściskach;) Tak kiepska była moja forma. Dzięki shredowi jestem już po 1 fazie BR i moja kondycja wciąż rośnie. Trzymam kciuki, żeby zakwasy odpuściły, super, że ćwiczysz z takim obciążeniem. Dzięki temu w level 3 pajacyki z hantelkami nie będą dla Ciebie problemem;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja właśnie kończę level 2;) bardzo lubię JM ;) i widzę, że tobie też sprawia frajdę;) życzę wytrwałości;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ćwiczenia bardzo ciekawe, ale nie wyobrażam sobie ćwiczyć codziennie przez 30 dni tego samego :) Co 2,3 dzień naprzemiennie z innymi ćwiczeniami to jeszcze przejdzie.. :)
    Pozdrawiam
    http://www.bycperfekcyjnaifit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń