kk

sobota, 24 listopada 2012

poTABATowe zakwasy.

Po wczorajszej Tabacie mam takie zakwasiory, że z ledwością się ruszam. Boli mnie dosłownie wszystko - pośladki, uda, plecy i ramiona. Właściwie jedynym miejscem, na którym nie odczuwam zakwasów jest brzuch. No, ale dziwić się i nie dziwić - po porodzie w głównej mierze skupiałam się na mięśniach brzucha, zapominając, że nie da się spalić tłuszczu miejscowo... Było to jedyne miejsce, które maltretowałam dzień w dzień, odpuszczając sobie całkowicie nogi i ramiona {stąd też brak zakwasów na brzuchu}. Teraz, dzięki Tabacie, nie skupiam się na jednej konkretnej partii mięśni, tylko trenuję całe ciało. I to mi się podoba. 

Jako, że Tabatę powinno się wykonywać max. 3x w tygodniu, dzisiaj zrobię sobie serię Tamilee Webb na brzuch {może w końcu i na nim poczuję zakwasy?}. Dawno z nią nie ćwiczyłam, a czuję, że przyszedł czas urozmaicić Mel B, do której się totalnie przyzwyczaiłam {a co za tym idzie, także moje mięśnie}. Najpierw pojeżdżę sobie na rowerku, podniosę sobie troszkę tętno i zabieram się za maltretowanie brzucha. Mam nadzieję, że po wprowadzeniu nowych ćwiczeń, w końcu poczuję swój brzuch {i nie mam tutaj na myśli wystających boczków ze spodni, tylko mięśnie brzucha :)}.

Aj. Brzuszek marzenie. Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że Ciemnoskórzy mają inny rodzaj mięśni tzn. inny stosunek tłuszczu do mięśni niż Biali {ale o tym szykuję osobny post, bo to naprawdę ciekawy temat}. Przykładowo mój Mąż - wystarczy, że poćwiczy tydzień, a już ma kaloryfer na brzuchu, a ja mogę ćwiczyć rok... I nic!!!!!!!!!!!

KellyRowland - Twitter.

Ale, ale... Ja się tak łatwo nie poddam, Też będę miała tak ładnie zarysowane mięśnie brzucha! :))))

Aktywność na wczoraj:
Tabata v
abs z Mel v
hh - 5 min v
rowerek st. - 50 min v

Aktywność na dziś:
TW v
rowerek st. - 40 min v
hh- 20 min v

J.

2 komentarze:

  1. ciekawy blog! Ja też ćwicze(jako mama maluszka, ktorej niestety zostaly jeszcze 2 denerwujące, pociążowe kilogramy), ale Ty wymiatasz :)
    Pozdrawiam!
    mamaswojegodziecka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm... dziwne, ja po tabacie nie mam zakwasow w ogole tylko sie zmachalam jak glupia:D

    OdpowiedzUsuń