kk

środa, 14 listopada 2012

Przegląd śniadań na South Beach.

Wspominałam Wam, że jakieś 4 lata temu byłam z Mamą na diecie SB. Podczas stosowania tej diety udało mi się zejść do 49 kilogramów i przez bardzo długi okres utrzymywałam tą wagę. Dieta była dla mnie czymś nowym i bardzo smacznym. Wiem, że na temat SB są różne opinie - negatywne i pozytywne. Ja sama wspominam ją bardzo miło. Owszem, pierwsza faza jest naprawdę restrykcyjna i czasami ciężko powstrzymać się od zjedzenia owoców, no ale na szczęście trwa tylko 2 tygodnie. Potem to jest istny raj. Pamiętam, że w trakcie dietkowania czułam się lekka, miałam dużo energii i chęci do życia. Na poważnie rozważam powrót do SB, ale na to muszę się psychicznie przygotować. 

A żeby to uczynić, dzisiaj wrzucam przykładowe śniadania, które spożywałam na 1 i 2 fazie diety:


Oczywiście można jeść większe porcje, ale akurat mi takie wystarczały. Można kombinować, mieszać, dodawać, odejmować, ale UWAGA tylko z dozwolonej części produktów. Tutaj nie ma liczenia kalorii, a i tak się chudnie. Mmm, gdybyście zobaczyły desery lub obiady :) Mniam :)

Teraz, gdy mój Mąż wylatuje do Tanzanii, będzie mi łatwiej na nowo zacząć tą dietę. Ktoś ze mną? :)
Na koniec pytanie, chcecie, żebym rozpisała 1 fazę (potem 2 i 3)?

Aktywność na dziś:
hh - 15 min v
rower st.- 40 min v
abs z Mel v

J.

9 komentarzy:

  1. Tak, rozpisz proszę! Ze zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak, bardzo jestem ciekawa. Czytałam sporo na temat tej diety i jako jedyna wydaje mi sie być nie tyle dietą co zdrowym odzywianem na całe życie

    OdpowiedzUsuń
  3. mój zdecydowany faworyt to biały serek; nieważne czy to serek wiejski czy twaróg ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak koniecznie! Jestem chętna do podjęcia wyzwania :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, tak, tak...ale proszę napisz co to za "robale" pływają na 8 zdjęciu ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe to jest błonnik :) taki gotowy do kupienia w sklepie :)

      Usuń
  6. Ja po serku wiejskim tyję, dlatego odpada. Poza tym jem mniej na śniadanie, jedno danie na obiad, coś słodkiego do kawy, kolacji nie jem. I co z tego, że mało jem, jak dużo ważę.

    OdpowiedzUsuń