kk

piątek, 1 sierpnia 2014

Powrót do formy i płaskiego brzucha w 30dni.

Taki stawiam sobie cel na ten ostatni wakacyjny miesiąc. Niestety w tym roku zaliczyłam falstart i moją "wakacyjną" formę osiągnęłam o kilka miesięcy za wcześnie (później kilka niespodziewanych wydarzeń totalnie wybiło mnie z treningowego rytmu, co od razu odbiło się na moim wyglądzie). Zawsze powtarzałam, że lato to nie jest moja pora na regularną aktywność fizyczną i racjonalne jedzenie. Na szczęście wraz z nowym miesiącem i nowym biegowym wyzwaniem poszłam po rozum do głowy i zaczynam walkę na nowo. Daję sobie 30 dni i wierzę, że pod koniec miesiąca będę z powrotem w swojej szczytowej formie. Już raz to osiągnęłam (okres przed Runmageddonem) i teraz też się uda.