kk

sobota, 26 stycznia 2013

Tydzień z Six - Pack.

Dzisiaj mija mi dokładnie tydzień od rozpoczęcia nowego zestawu z Jillian na brzuch. Moje spostrzeżenia? Pierwszy dzień był nad wyraz lekki. Pewnie wynikało to z faktu, że mój poprzedni zestaw - 30DS - nie skupiał się stricte na brzuchu, tylko angażował w największym stopniu mięśnie nóg, dlatego mój brzuch 'spragniony' był większego wysiłku. Drugi dzień okazał się o wiele bardziej intensywny. Pot lał się ze mnie siurkiem ;) Kolejne dni przychodziły mi z coraz większym trudem. Z czasem poznałam przyczynę - nadchodzące przeziębienie, z którym zmagam się do dziś. Oczywiście nie porzucam ćwiczeń - obecnie jestem na 4 dniu wyzwania przysiadowego i 7 dniu 6W6P. Nie jest łatwo, ale wiem, że jak teraz przestanę, to nie wrócę do systematycznych ćwiczeń. Wystarczy, że dzisiaj zgrzeszyłam słodkościami. To mnie gubi... Ale tłumaczę to sobie zbliżającym się @. Mam nadzieję, że luty będzie miesiącem bez słodyczy! 


A Wam jak idzie? Ktoś podjął wyzwanie przysiadowe? A może ktoś walczy także z Jillian? Miło się wzajemnie motywować :)

Wybaczcie, że dzisiaj tak pobieżnie, ale naprawdę przeziębienie {moje i Czekoladki} daje mi się we znaki :( Dzisiejszej nocy spałam może z 3h...

J.

13 komentarzy:

  1. Już nie mogę się doczekać Twojej relacji po zakończeniu całego programu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za 2 tygodnie na 100% zrobię podsumowanie 1 levelu :) Sama jestem ciekawa wyników :)

      Usuń
  2. Ja walczę z Jillian, robi Shreda :) Twoje efekty mnie bardzo do tego zmotywowały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, 3mam kciuki za zakończenie 30ds z sukcesem :)

      Usuń
  3. podziwiam Cię, że ćwiczysz w chorobie. ja wtedy ani ręką, ani nogą : <

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj było naprawdę ciężko, ale tak jak pisałam - gdybym dzisiaj przestała, już bym nie miała takiej motywacji :)

      Usuń
  4. Ja swoje przysiadowe już kończę i w sumie się z tego cieszę bo liczba ich mnie dobija :D Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę. ja dopiero na 50 jestem, a już mam dość :)

      Usuń
  5. dziś zrobiłam kolejny nike trening i jestem z siebie dumna, idzie mi coraz lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo muszę o nim poczytać ;> gratulacje :)

      Usuń
    2. zapraszam Cię do mnie na podsumowanie tygodnia :)

      Usuń
  6. ja dzisiaj mam 5 dzień z przysiadami, póki co jest ok...ale zobaczymy jak dobije do setki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam inne wyzwanie przysiadowe i już mi niewiele zostało do końca mam nadzieję, że wytrwam :D

    powodzenia i wracaj szybko do zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń