kk

niedziela, 7 października 2012

Dziecięce adidasy.

Dzisiaj nie będzie o mnie, ale o moim Synku. Nie wiem, jak Wy, ale ja kocham oglądać ładnie ubrane dzieci na ulicy. Ubrane, nie przebrane. Niekoniecznie lubię patrzeć, na elegancików, czy małe damy, gdyż mam wrażenie, że dziecko w takim ubiorze zwyczajnie się męczy. Wiem, że nie musi tak być, ale jednak tak czuję. Inaczej jest ze sportowymi ciuchami. Uwielbiam widok małych sportowych ciuszków, a już w szczególności butów. Dlatego zrozumiałym jest, że moja Czekoladka, prędzej czy później, musiała się stać właścicielem małych adidasków. Co prawda, wcześniej już miał swoje sportowe butki, ale szybko z nich wyrósł. Mam nadzieję, że te posłużą mu troszkę dłużej.


A Wy co sądzicie o małych sportowych ubrankach? Jesteście za, czy przeciw :D?

J.

3 komentarze:

  1. Ja jestem zdecydowanie ZA!
    Nasza córcia jeszcze się nie urodziła a mój mąż już buszuje po sklepach w poszukiwaniu małych Pumek dla niej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widzę takie małe buciki to się rozczulam ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem za :) Ja uwielbiam małe trampki :) Ada teraz też chodzi na sportowo, ale gdy było cieplej uwielbiałam jej zakładać rajstopki, jeansową spódniczkę i trampki :)

    OdpowiedzUsuń